www.garlicki.pl
www.garlicki.com
PYTANIE
BYĆ ALBO NIE BYĆ?
W dzisiejszych czasach nabrało nowego sensu
i sprowadza się do pytania:
JAKA JEST CENA POSTĘPU?
Chciałem podzielić się kilkoma spostrzeżeniami na temat oprogramowania, systemów operacyjnych i przeglądarek. Postaram się nie odbiegać od meritum. Niewątpliwie należę do seniorów informatyki. W mojej firmie
Pogotowie Komputerowe HELP
którą założyłem w 1989 roku przez 30 lat zajmowaliśmy się projektowaniem i tworzeniem oprogramowania. W tym czasie wykonaliśmy i wdrożyliśmy wiele programów w tym sporo narzędzi i programów testujących. Nasze nawiększe programy i systemy sprzedaży na których przez wiele lat pracowały największe polskie Hurtownie, Biura Podatkowe i Biura Urządzania Lasów są
TUTAJ.
Lista naszych klientów jest
TUTAJ.
Dlatego liczę na zrozumienie. W informatyce na przestrzeni lat wszyscy obserwujemy niepokojące zjawisko. Mianowicie prawie wszystkie programy i kolejne ich wersje z czasem puchną coraz bardziej zaśmiecając nam dyski i w końcu przestają nadawać się do użytku. Wtedy wypuszczane są nowe wersje i sytuacja powtarza się od początku. Pierwszy raz zaobserwowałem to zjawisko w latach 90-tych na przykładzie programu Norton Commander. Do wersji 4.0 był coraz fajniejszy, Wtedy Peter Norton sprzedał prawa do programu firmie Symantec. Potem było już tylko coraz gorzej. aż program przestał nadawać się do użytku. Wtedy zaczęli go przerabiać od nowa początkowo pod nazwą Total Commander i potem zrobił sie z tego Windows Commander. To samo dotyczyło innych programów w szczególności systemów operacyjnych. W miarę dokonywania kolejnych poprawek i zmian ciągle powstawały coraz nowsze kolejne ich wersje. Liderem w tym pocederze była firma Microsoft. Chyba każdy z nas miał system operacyjny Windows tej firmy. Najmilej wspominam DOS, który cały mieścił się na jednej dyskietce. Potem było już tylko coraz gorzej i do czego doszliśmy po 35 latach? Mamy już Windows 10 i zapowiadany jest Windows 11. Niedawno zrobiłem stronę do czego prowadzi ten wyścig pod nazwą "postęp" z apelem, żeby programiści przestali ludzi ogłupiać. Jak nie potrafią zrobić programu bez błędów to niech idą do innej roboty.
Mój APEL jest tutaj.
Wszystko sprowadza się bowiem do wyciagania od ludzi pieniedzy. Rozumiem, że każdy chce żyć i zarabiać na utrzymanie siebie i swojej rodziny, ale czy naprawdę musi się to odbywać aż takim kosztem? Nasza planeta umiera, wyginęła połowa gatunków ptaków i zwierzat, Zanieczyszczenie planety doprowadziło do nieodracalnych zmian, m.innymi do ocieplenia klimatu. Topnieją lodowce, Coraz bardzie podwyższa się poziom mórz i oceanów. Mieszkańcy Holandii, Wenecji i wielu innych miast muszą budować kolejne tamy, żeby ich nie zalało. Jak wspominałem wcześniej systemu Windows 10 nie daje się już używać, dlatego słyszymy o kolejnej już wersji 11. Programista 99% czasu pracy poświęca na testowanie i usuwanie błędów, a w każdym programie jest tylko kilka linijek które robią coś pożytecznego. Cała reszta to śmieci, wygląd menu, zabezpieczenia i jeden Pan Bóg wie co jeszcze nam pakują do środka nikt nie wie. W ostatecznym rachunku i tak za wszystko płaci odbiorca końcowy, który jeszcze na dodatek musi to wszystko testować i sprawdzać w praktyce czy działa i zgłaszać to, co nie działa. DOS mieścił się na jednej dyskietce i robił wszystko co robić powinien. Kolejne wersje systemów Windows były coraz większe i puchły w zastraszający tempie. Jeszcze niedawno XP po instalacji zajmował 150 MB w pamięci RAM i 350 MB na dysku. Wersja 7 zajmuje 5 GB na dysku i minimum 600 MB w pamieci. Wersja 8.1 była jeszcze wieksza. Windows 10 zajmuje 50 GB na dysku, wymaga mnóstwa pamięci i z każdym dniem puchnie coraz bardziej zaśmiecając nam dyski, którymi miele bez przerwy często doprowadzając do ich uszkodzeń z powodu przegrzania. Ile już było wersji Windowsa trudno policzyć. Zapraszam do Wikipedii. Historia systemów operacyjnych Windows jest
TUTAJ
Każda kolejna wersja była coraz większa, coraz gorsza i coraz bardziej zaśmiecała nam dyski i nasz komputer.
Alteratywą jest LINUX. którym zajmuję się od wielu lat i wspólnie z Barry Kaulerem zrobiliśmy najlepszą dystrybucję Linuxa o nazwie XENIAL, która zajmuje niewiele miejsca, ma wszystko co trzeba jest bezpieczna i działa z prędkością światła.
Nasz LIVE Linux Xenial jest
TUTAJ
A przecież te wszystkie systemy operacyjne robią w zasadzie to samo, bo wszyscy użytkownicy używają ich do tego samego. Jak wykazały badania 99% użytkowników przegląda strony, 75% używa poczty, połowa ogląda filmy i czyta gazety. Spora część używa w pracy pakiety biurowe, Inni wolą oglądać pornografię. Niewielka część używa specjalistycznych programów np. do projektowania, Młodzież przeważnie bawi sie grami. Takie usługi jak FTP wykorzystuje garstka. A przecież każdy system operacyjny zapewnia te wszystkie usługi i obsługuje te same programy podobne do siebie jak dwie krople wody. Więc o co w tym wszystkim chodzi? Stare porzekadło mówi, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Gdzie w tym wszystkim jest jakiś sens lub zdrowy rozsądek? Co jeszcze nas czeka w najbliższej przyszłości? Ile systemow operacyjnych jeszcze powstanie i ile komputerów będziemy musieli jeszcze wymienić na nowe, żeby spełnić wymagania tych pierwszych? Ile jeszcze powstanie kolejnych najnowszych wersji przeglądarek, które bez przerwy każą nam instalować? Na dziś mamy już 93 tysiące kolejnych wersji Chrome i Firefoxa. (93 to dwie pierwsze cyferki numeru wersji). W praktyce co kilka dni wypuszczana jest nowa kolejna wersja. Trwa ogłupiający wyścig, bo "programiści" z bożej łaski robią coraz bardziej niechlujne strony pełne błędów, które nie chcą się nawet otwierać, więc twórcy przeglądarek wypuszczają kolejne wersje coraz bardziej odporne na błędy na stronach, Jednocześnie sami też popełniają kolejne błędy, Ostatnio modne są ostrzeżenia o nieważnych certyfikatach witryn, Przykładowo najnowsza Chrome 93 w systemie Windows 7 zgłasza problemy z bezpieczeństwem serwera i nieważnym certyfikatem secure.payu.com i nikt nie wie dlaczego, bo inne przegladarki nie zgłaszają problemów z tym certyfikatem. Dlatego ciągle to poprawiają wypuszczając kolejne wersje. Czy w tym wyścigu są jakieś granice? Do czego zmierza to wszytko? Ile jeszcze pieniędzy, zdrowia i nerwów będzie jeszcze nas wszystkich to wszystko kosztować? Czy ludzie w końcu zmądrzeją na tyle, że zrozumieją, że są oszukiwani i nabijani w butelkę przez największe koncerny informatyczne? Wspaniale ujął i omówił to niepokojące zjawisko współczesnych czasów znany dziennikarz i publicysta Ernst Wolff w swoim wykładzie, który przetłumaczyłem na polski. Namawiam do obejrzenia.
Wykład jest TUTAJ
Podobnie jest z telewizją, w której oprócz licznych powtórek ciągle tych samych ogłupiających reklam i nachalnej propagandy trudno obejrzeć coś ciekawego i pożytecznego. Telewizja to temat na odzielne opowiadanie. Dlatego o telewizji zrobiłem oddzielny dział, gdzie można oglądać wszystkie filmy i programy telewizyjne bez reklam.
TELEWIZJA jest TUTAJ
Mam nadzieję, że nie rozpisałem sie zbytnio. Odpowiedzi jak zwykle proszę kierować na Berdyczów.
Pozdrawiam
WWW
AUTOR
GARLICKI
SOFTWARE & HARDWARE
POCZTA
DONATE
KONTAKT
Project & Design
1989-2021
Aktualizacja
10.09.2021
901 hits